Drugi mecz, drugi tie break i… druga porażka. Gdańskie Lwy wygrały pierwszego seta, przegrały dwa kolejne, ale podniosły się i doprowadziły do remisu. Niestety, w decydującym starciu zabrakło już sił. W drugiej kolejce PlusLigi Trefl Gdańsk zmierzył się z Bogdanką LUK Lublin. Emocji w całym spotkaniu nie brakowało, a Trefl Gdańsk po tie-breaku wywalczył jeden, cenny punkt.
Trefl Gdańsk wyszedł na ten mecz w składzie: Jakub Jarosz, Moustapha M’Baye, Gijs Jorna, Piotr Orczyk, Paweł Pietraszko, Kamil Droszyński oraz Voitto Koykka na libero. Pierwszy set obie drużyny grały jak równy z równym. Nie brakowało walki, a zespoły grały punkt za punkt. W pewnym momencie gdańszczanie wyszli na prowadzenie, ale po chwili znów stan oczek obu drużyn wyrównał się. „Gdańskie lwy” nie odpuściły i dowiozły tę partię do końca wygrywając do 23.
W drugim secie gdańszczanie szybko przejęli inicjatywę, a po serii zagrywek Jakuba Jarosza byli na prowadzeniu 10:4. Wydawało się, że losy tej partii są przesądzone, jednak rywale momentalnie odrobili straty. Walka o punkty rozpoczęła się na nowo. Przy końcówce gdańszczanie znów wyszli na prowadzenie i niewiele zabrakło, by padł on ich łupem. Na zagrywkę wszedł Malinowski, który pomógł swojej drużynie i bez większych problemów doprowadził do wygranej swojej drużyny.
Trzecia partia nie należała do najlepszych dla gdańszczan. Rywale szybko wyszli na prowadzenie i chociaż „gdańskie lwy” zdołały wyrównać wynik, to gospodarze szybko ponownie wyszli na prowadzenie, które utrzymywali do samego końca. Przebudzenie nastąpiło dopiero w czwartej partii. Gdańszczanie po przerwie wrócili na boisko zmotywowani i od razu przejęli inicjatywę. Szybko wyszli na prowadzenie i przez pół meczu trzymali bezpieczny dystans. Gospodarze nie mieli zamiaru odpuszczać i skrupulatnie odrabiali starty. Zespoły spotkały się przy dziewiętnastym punkcie i poważna walka rozpoczęła się na nowo. Końcówka bardzo emocjonująca, jednak podczas ostatniej akcji McCarthy dotknął siatki, dzięki czemu mecz miał rozstrzygnąć tie-break.
Piąta partia rozpoczęła się równie zacięcie. Gospodarze zaczęli budować przewagę, a coraz częściej zaznaczający swoją obecność Wilfredo Leon wspomagał swoją drużynę. Nasilające się błędy po stronie gdańszczan i dobrze pracujący atak oraz blok lublinian spowodowały, że to właśnie gospodarze wygrali tę partię do 10, a cały mecz 3:2. MVP Thales Hoss
Galeria zdjęć, Foto: plusliga.pl, Łukasz Gorajek
PLUS Liga, kolejka 2:
Bogdanka Luk Lublin vs Trefl Gdańsk 3:2 (23:25, 25:23, 25:19, 23:25, 15:10)